Madame
Poprzednia nazwa: Bistro pod aniołami
Rynek 26, Nysa
Rewolucja udana?: TAK
Czy wciąż otwarta: TAK
Opis restauracji
Realizując program „Kuchenne rewolucje” Magda Gessler miała
okazję zwiedzić wiele polskich miast, gdzie próbowała różnych potraw i
sprawiała, że kuchnia stawała się dużo smaczniejsza. W jednym z odcinków odwiedziła
„Bistro pod aniołami” znajdujące się na Rynku w Nysie. Znana restauratorka
zgodziła się przeprowadzić rewolucje w tym miejscu, a swoją pracę rozpoczęła od
zmiany nazwy lokalu na Bistro „Madame”.
Początek przygody z kuchnią
Właścicielką lokalu jest Genowefa, której dawniej pomagał
mąż. Po jego śmierci matkę wspiera Ewelina. Kobiety nagle poczuły, że ich interes
się wypalił i zapragnęły zmian. Z tego powodu poprosiły o pomoc Magdę Gessler,
bo wierzyły, że tylko ona jest w stanie nadać odpowiedni klimat ich restauracji.
Genowefa dobrze wspomina pierwsze lata swojej działalności. Początkowo lokal był popularny
wśród młodych ludzi, którzy odwiedzali go, gdy chcieli napić się piwa. Tym
wizytom towarzyszył duży hałas, co przeszkadzało właścicielce. Zdecydowała się
zmienić charakter lokalu i zapragnęła stworzyć z niego prawdziwą restaurację.
Pożegnanie z aniołami
Po przyjeździe do Nysy Magda Gessler nie była subtelna. Skrytykowała nie tylko kuchnię, ale również wystrój lokalu. Zmieniła jego nazwę, po czym pozbyła się wszystkich przeszkadzających elementów, które zdobiły Bistro. W ten sposób do pudełka trafiły aniołki – do tej pory znak rozpoznawalny restauracji. Lokal nabrał francuskiego klimatu. Właścicielka wraz z córką nie protestowały metamorfozie realizowanej przez Magdę Gessler. Mimo że nie wszystkie zmiany im się podobały, nie sprzeciwiały się i działały zgodnie z sugestiami oraz poleceniami restauratorki.
Smaczna kuchnia, ale niemiłe właścicielki?
Od początku rewolucji przeprowadzanych w Bistro „Madame” Magda Gessler otrzymywała informacje o niewłaściwym traktowaniu pracownic przez Genowefę. Kelnerki skarżyły się, że właścicielka na nie krzyczy, a zdarza się, że również je bije. Kobieta wyparła się tego, twierdząc, że niekiedy traci nad sobą panowanie, ale nigdy nie chciała zrobić nikomu krzywdy. Magda Gessler zauważyła, że zarówno ona, jak i jej córka mają problem z zachowaniem spokoju. Po odwiedzeniu lokalu po kilku tygodniach restauratorka wydała pozytywną opinię, ale oskarżyła Ewelinę, że tym razem to o jej zachowaniu słyszała karygodne komentarze.